Przyzwyczailiśmy się do inwestowania w nieruchomości w największych metropoliach lub miejscowościach typowo turystycznych. Tym razem sprawdźmy co do zaoferowania mają mniej typowe lokalizacje. Koszalin jest wiekowym miastem w województwie zachodniopomorskim. Do 1998 roku był stolicą województwa koszalińskiego. Dziś jest zamieszkiwany przez ok. sto tysięcy mieszkańców. Miasto znajduje się kilkanaście kilometrów od polskiego wybrzeża stanowiąc idealną bazę wypadową do wypoczynku i rekreacji.
Wzrost cen nieruchomości, jaki obserwujemy w ostatnich latach w całej Polsce nie ominął Koszalina. Mimo, że jest to niewielkie miasto, także tu cena metra kwadratowego mieszkania jest blisko 10% wyższa niż rok temu. Przyczyny tego wzrostu są podobne jak w innych miastach. Przede wszystkim jest to wzrost płac, a zatem i możliwości potencjalnych nabywców. Ponadto w ostatnich latach znacznie podrożały koszty materiałów i usług budowlanych. Rosnąca ilość inwestycji budowlanych sprawiła, że producenci i dostawcy materiałów nie nadążają za zapotrzebowaniem rynku, co również winduje ceny. Kolejnym czynnikiem mającym wpływ na wzrost cen, również w Koszalinie jest niska opłacalność lokat bankowych. Klienci wycofują swój kapitał i lokują w nieruchomościach uważanych od lat za bezpieczną inwestycję. Biorąc pod uwagę bliskość wybrzeża Bałtyku, nie można się dziwić, że ceny nieruchomości w mieście rosną. Według ostrożnych szacunków, przeciętna cena metra kwadratowego mieszkania w Koszalinie wynosi ok. 4700,00 złotych. Wciąż nie jest to poziom obserwowany w większych miastach, m.in. w Szczecinie, jednak trend jest wyraźny. Warto zwrócić uwagę na tę lokalizację żeby załapać się na falę wznoszącą.
Wysokie zapotrzebowanie na nieruchomości sprawia, że stale zwiększa się w Koszalinie podaż mieszkań. Ostatnie lata to ciągły wzrost oferty na rynku. Jednocześnie, spada średni metraż mieszkań oddawanych do użytku. Można upatrywać co najmniej dwóch powodów tej sytuacji. Po pierwsze trudniej w ostatnich latach o uzyskanie kredytu mieszkaniowego. Nabywcy zmuszeni są więc kupować nieruchomości o mniejszej powierzchni. Drugą przyczyną może być to, że wiele mieszkań jest dziś kupowanych z myślą o ich wynajmie, a mniejsze mieszkania łatwiej znajdują najemców. Szukając nieruchomości w Koszalinie warto przyjrzeć się również okolicznym miejscowościom. Wiele nowych mieszkań jest bowiem budowanych poza granicami administracyjnymi miasta. Wpływa na to m.in. podaż i cena gruntów, które można przeznaczyć pod zabudowę.
Jakimi atutami wyróżnia się Koszalin? Jak na tej wielkości miasto jest położony blisko wybrzeża. Dzięki temu osoby spragnione spaceru po plaży w każdej chwili mogą wyskoczyć nad polskie morze. Poza tym miasto znajduje się pomiędzy dwoma jeziorami, a w okolicy znajdziemy ich jeszcze kilka. Koszalin posiada również zalety wspólne dla wszystkich miast tej wielkości. Nie przytłacza ciągnącymi się po horyzont drapaczami chmur, żyje się tu spokojniej, a człowiek nie czuje się jak w jakimś mrowisku. Ponadto w zasadzie wszędzie jest blisko. Może to być miłą odmianą dla osób, które dotychczas przeznaczały na dojazdy do pracy parę godzin dziennie.
Jak wspomnieliśmy wcześniej, ceny koszalińskich nieruchomości są jeszcze stosunkowo niskie w odniesieniu do reszty kraju. Jeśli porównamy ceny mieszkań w miejscowościach nadmorskich i w samym Koszalinie, zobaczymy znaczną różnicę. Jeżeli szukamy okazji do inwestycji pod wynajem, warto zastanowić się nad kupnem mieszkań lub domu właśnie w tym mieście lub okolicy. Da nam to możliwości elastycznego dostosowania się do sytuacji na rynku. Będziemy mogli zdecydować czy lokal przeznaczyć dla turystów, czy lepiej wynająć go jednemu klientowi na dłużej.
Sprawdzenie cen mieszkań oferowanych w ogłoszeniach ukazuje spory rozrzut. Widać tu możliwość wybrania nieruchomości odpowiedniej do zróżnicowanych potrzeb i możliwości finansowych. Trzydziestometrową kawalerkę w możemy kupić już poniżej 130 tysięcy złotych. Jak zwykle w przypadku małych mieszkań, dość wysoka jest wtedy cena metra kwadratowego. Jednak już dwupokojowe mieszkanie o powierzchni między 40 a 50 m2 może zmienić właściciela za ok. 160-170 tysięcy złotych. Wydaje się to być atrakcyjną ceną, a metr takiego mieszkania to wydatek nieco ponad trzech tysięcy złotych. Dla porównania na drugim końcu skali jest nieruchomość o powierzchni 45m2. Przy stawce ponad 6,5 tysiąca złotych za metr, końcowa cena wyniesie ok. 300 tysięcy złotych, czyli prawie dwa razy więcej niż w poprzednim przykładzie. Tak znaczna różnica cen wynika oczywiście z odmiennego standardu wykończenia i lepszej lokalizacji. Należy przy tym pamiętać, że nowo budowane budynki będą mniej energochłonne, a przez to tańsze w utrzymaniu.
Jak więc widać mniejsze miasta, takie jak Koszalin mogą stanowić ciekawą propozycję dla osób szukających lokalizacji do inwestycji w nieruchomości. Prawdopodobnie najwyższe ceny zakupu są jeszcze przed nami. Dlatego warto rozważyć kupno mieszkania w Stargardzie lub w Koszalinie lub innym mieście podobnej wielkości.